Oficjalnie otwieramy 2018 rok!
Dzisiaj mamy 8 dzień nowego roku i myślę, że jest to odpowiedni czas na pisanie swojej książki. Uwielbiam pisać ale jednocześnie nienawidzę pisać. Ja po prostu kocham mieć JUŻ napisane :)
Oficjalnie otwieramy 2018 rok! Dzisiaj mamy 8 dzień nowego roku i myślę, że jest to odpowiedni czas na pisanie swojej książki. Uwielbiam pisać ale jednocześnie nienawidzę pisać. Ja po prostu kocham mieć JUŻ napisane :)
0 Komentarze
Cześć, zaczynam od początku. Od początku ponieważ źle zaczęłam, a mi się wydawało, że dobrze, że już dużo wiem o pisaniu. Ale te ostatnie miesiące były dla mnie wyzwaniem, no i w pewnym sensie nauczką. Zawsze chciałam mieć taką maszynę, która od razu spisywałaby moje myśli. Tak od razu, bez czekania kiedy będę miała czas, żeby po prostu usiąść i pisać. Bo kiedy szukałam tego czasu nagle okazywało się, że nie mam weny. Ot, co! Wtedy miałam ze sobą duży problem, a tym problemem było to, że walczę z brakiem wiary u siebie i o to, że nie piszę zbyt wiele. Ale przez ostatnie miesiące wiele się nauczyłam i teraz mogę przekazać ci 7 kroków do zwiększenia wydajności dla Pisarzy. Aby być bardziej wydajnym, przygotuj się do pisania. Zanim zaczęłam pisać tego bloga tkwiłam w stanie bezustannego osobistego rozczarowania swoim własnym pisaniem. Walczyłam ze zwątpieniem w siebie i często sabotowałam pisanie poprzez ciągłe sprawdzanie maili, wchodzenie na facebooka, odchodzeniem od pisania na jakieś przekąski, myśląc, że poprzez zjedzenie kawałka czekolady przyjdzie mi wena. Czułam rozpacz, że moje wersje robocze nie są doskonałe. Postanowiłam bardziej zadbać o siebie i o Czytelników bloga, dlatego podzielę się z Wami 7 krokami, aby stać się bardziej wydajnym pisarzem. Krok Pierwszy: Zarządzaj swoimi emocjami. Zanim zaczniesz pisać okiełznaj swoje lęki i rozczarowania. Gdy nie masz oczekiwań co do rezultatu pisania, będzie Ci znacznie łatwiej pisać i powstrzyma Cię to od autoredagowania w trakcie pisania. Po prostu daj sobie zezwolenie na niedoskonałość wersji roboczej. Krok Drugi: Przygotuj sobie miejsce. Weź kawę, przekąskę, notatnik i długopis zanim zaczniesz pisać. Ja wiem, że na pewno zechce mi się pić czy coś zjeść w trakcie pisania, dlatego przygotowuję sobie to wcześniej, żeby nie odchodzić później od pracy. Notatnik i długopis potrzebne mi są po to, aby zapisać przypadkowe, rozpraszające mnie myśli, które przychodzą w trakcie pisania. Jeśli nie przygotuję sobie czegoś do picia i jedzenia przed pracą to wiem, że będę szukała tego w trakcie pisania i nie napiszę zbyt wiele. Krok Trzeci: Zastanów się, co będziesz pisać. No cóż, akurat z tym nie mam problemu bo ja zawsze wiem co będę pisać. Ale ta wskazówka może być Ci pomocna, więc zanim usiądziesz do pisania pomyśl o tym, co chciałbyś przekazać swoim czytelnikom. Potem zabierz się do pracy. Krok Czwarty: Poświęć pięć minut na sprawdzanie emailii. U mnie działa to tak, że zanim zacznę pisać muszę sprawdzić pocztę mailową i facebooka. Jeśli tego wcześniej nie zrobię to będą rozpraszać mnie myśli, zastanawiając się czy mam jakąś ważną wiadomość, na która muszę natychmiast odpowiedzieć. Krok Piąty: Ustal czas pisania Osobiście jestem mamą na urlopie wychowawczym (mam 2-letniego synka, który dosłownie potrafi być wszędzie), więc piszę codziennie przez 30 minut. Czasem dłużej, czasem krócej. Jednak staram się, aby codziennie napisać minimum 500 słów. Potem wracam do swoich domowych obowiązków, a mam też czas na czytanie książek. Ale jeśli Ty masz więcej czasu to pisz ile wlezie, ale nie forsuj się. Raczej zrób sobie przerwę niż pisać do upadłego. A jak robisz przerwę to wstań od komputera i poruszaj się chwilę (może spacer z psem) bo wtedy mózg inaczej pracuje. Na pewno nie poświęcaj przerwy na facebooka i maile. Krok szósty: Przygotuj dla siebie nagrodę. Hm... Na mnie to nie działa, ale postanowiłam to napisać bo na Ciebie może działa. Może pomyślisz sobie tak: kiedy osiągnę zamierzony cel w pisaniu to pójdę na dużą pyszną kawę z lodami do pobliskiej kawiarni. Hm..? No i jak? Krok Siódmy: Świętuj rozmyślanie. Tak, to jest to co lubię najbardziej. Bo kiedy skończę jakiś etap w pisaniu to dziękuję Bogu, że pozwolił mi skończyć i dał mi natchnienie, a sama do siebie mówię: „Dobra robota!”. A więc bądź miły dla siebie i skup się na tym co udało Ci się skończyć pisać, a nie na tym co zostało niewypowiedziane. Bądź swoim przyjacielem. To naprawdę działa. Szczęśliwego pisania! W ciągu kilku ostatnich dni obserwowałam jak usłyszeć Boga, kiedy się modlę. Końcowym punktem moich obserwacji jest krytycznie ważna rzecz: jeśli chcę usłyszeć co Bóg ma mi do powiedzenia, najpierw muszę Boga wielbić. Innymi słowy: dziękuję Mu za to, że jest częścią mojego życia; dziękuję Mu, że odpowiada na moje modlitwy słowami Proroka Habakuka: Usłyszałem, o Panie, Twoje orędzie, zobaczyłem, o Panie, Twe dzieło. Gdy czas nadejdzie, niech ono odżyje, gdy czas nadejdzie, pozwól nam je poznać,w zapale gniewu pomnij na swą litość! Bóg przychodzi z Temanu, Święty z góry Paran. Majestat Jego okrywa niebiosa, a ziemia pełna jest Jego chwały. Wspaniałość Jego podobna do światła, promienie z rąk Mu tryskają, w nich to ukryta moc Jego. (Ha 3; 2-4). Bóg daje wizję. Bóg daje marzenia. Jeśli wiesz, ze masz powołanie do tego aby pisać, to pisz i dziękuj Bogu. Dziękowanie to część wielbiąca Boga. Więc może teraz przestaniesz widzieć swoje modlitwy jako monolog i zacząć widzieć je takimi, jakimi są naprawdę: dialogiem. Modlitwa jest rozmowa z Bogiem. Bóg słyszy cie gdy się modlisz i odpowiada na twoje pytania. On chce rozmawiać z tobą każdego dnia. Jeśli wiernie będziesz rozmawiać z Bogiem każdego dnia, a nawet przez cały dzień to zrewolucjonizujesz swoje życie. Z takich rozmów z Bogiem może powstać piękna książką. Zapisuj wszystkie rozmowy z Panem. Jeśli teraz nie możesz usłyszeć Boga to może warto zastanowić się dlaczego tak się dzieje. Dopóki nie zna się Boga tak naprawdę, nie usłyszy się go. Są trzy poziomy poznawania Boga: zapoznanie. znajomość przyjaźń. Możesz być na poziomie zapoznania, typu: „wiesz, Bóg gdzieś tam jest, ale tak naprawdę nie poznałem go.”. Albo możesz być na poziomie znajomego, typu: „wiesz, coś tam o Bogu wiem, ale nie znam Go za dobrze.” Bóg chce, abyśmy byli Jego przyjaciółmi. On chce być twoim przyjacielem. On chce być moim przyjacielem. Bóg chce, abyśmy rozmawiali ze sobą cały czas. Spróbuj tak naprawdę pogadać z Bogiem jak przyjaciel z przyjacielem i po prostu opisz tą rozmowę. Może być w formie listu do przyjaciela. Może być w formie pełnego dialogu. Może być w formie modlitwy, lamentacji. Po prostu chwal Boga poprzez pisanie, poprzez twoją twórczość! Bóg dał ci talent, wykorzystaj go! Szczęśliwego pisania! |